Kolejne lato przynosi nieoczekiwaną aurę. Nie wiem jak Wy, ale ja już mam powoli dosyć tych zmian. Raz deszcz, za chwilę słońce, obok porywisty wiatr. I pytanie jak tu się ubrać, aby było odpowiednio o godz. 9, 14 czy 17, kiedy wychodzimy z pracy. Zastanawiałam się długo, przeglądałam mnóstwo stylizacji i postanowiłam podzielić się z Wami tymi, które wydają mi się najbardziej odpowiednie.
W tym poście (i zdjęciach) dominują spodnie, z którymi ja ostatnio się pożegnałam. Przede wszystkim mam w swojej garderobie spódnice, sukienki krótkie i jedną długą. Ale chyba powinnam zacząć rozglądać się za spodniami... ;)
A jak Wy ubieracie się w taką zmienną pogodę?
W tym poście (i zdjęciach) dominują spodnie, z którymi ja ostatnio się pożegnałam. Przede wszystkim mam w swojej garderobie spódnice, sukienki krótkie i jedną długą. Ale chyba powinnam zacząć rozglądać się za spodniami... ;)
A jak Wy ubieracie się w taką zmienną pogodę?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz