czwartek, 30 sierpnia 2012

Kontynuacja...


Post niżej pisałam o wypadzie nad Bug. Oczywiście na nim się nie skończyło... Dwa dni później wyjechałam ze znajomym na jednodniową wyprawę po woj. podlaskim. Pogoda tym razem sprawiła psikusa bo padało prawie cały czas, ale na szczęście było ciepło i zadowoleni wróciliśmy do domu. Kilka fotek z wyprawy możecie obejrzeć poniżej.












I mała żabka się pojawiła ;-)


Miałam przyjemność ubrania oryginalnej bluzy Tomasza Adamka :-)

Ja chcę taką ozdobę na swoim stole!!!


2 komentarze:

  1. Mm... Podlasie :) Moje rodzinne strony. Podobało ci się? Może nie jest jakoś bardzo atrakcyjnie, ale za to spokojnie i sielsko.

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Baaaardzo mi się podobało. W ciągu pół roku jestem już drugi raz. Ta część Polski jest mi bardzo bliska. Nie umiem tego opisać słowami, ale jak tam jestem i patrzę na te krajobrazy to nabieram większego entuzjazmu i chęci życia :)) Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń