Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Życie. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Życie. Pokaż wszystkie posty
czwartek, 8 sierpnia 2013
środa, 7 sierpnia 2013
niedziela, 16 czerwca 2013
Truskawkowa niedziela!
Unieruchomiona na kilka dni w związku z chorą nogą mogę siedzieć w ogrodzie i zajadać się pysznymi truskawkami, o które zadbał mój Tatuś :*
poniedziałek, 22 kwietnia 2013
poniedziałek, 15 kwietnia 2013
piątek, 5 kwietnia 2013
ZARA wykorzystuje pracowników! Przeczytaj koniecznie!!!
Artykuł ukazał się na stronie http://vumag.pl/:
"Zara to firma, która wykorzystuje swoich pracowników – tak wynika z informacji, jaką podał serwis angielskiego Vogue’a.
Jak donosi magazyn, argentyński związek La Alameda, walczący o prawa pracowników, oskarżył odzieżowy koncert o wykorzystywanie pracowników zatrudnionych w trzech argentyńskich fabrykach, współpracujących z marką Inditex – właścicielem marki Zara.
Z raportu La Alameda wynika, że pracownicy fabryk pracowali od siódmej rano do jedenastej w nocy bez przerw, po sześć dni w tygodniu!
Byli to często imigranci i nieletni, którzy ponadto nie mogli opuszczać fabryki bez specjalnej zgody przełożonych.
- W fabrykach zastaliśmy pracowników – kobiety, mężczyzn, a nawet osoby nieletnie, którzy żyli tak naprawdę w fabrykach – mówią inspektorzy. – Ich miejsca pracy były jednocześnie ich domami. Zostali zmuszeni do życia w ciasnocie, bałaganie, bez odpowiedniego oświetlenia i odpowiedniej wentylacji pomieszczeń, a ich dzieci wychowywały się pośród maszyn do szycia, igieł i nici.
- Pozbawieni praw i opieki socjalnej oraz żyjący w skrajnych warunkach – to cała prawda o pracownikach marki Zara w argentyńskich zakładach współpracujących z Inditex– podsumowuje Joan Gomez Centurion, szef La Alameda.
Po szokujących doniesieniach organizacji Inditex postanowił wydać oficjalne oświadczenie.
- Jesteśmy zaskoczeni doniesieniami La Alameda, tym bardziej, że dotarły do nas szczątkowe informacje z przebiegu śledztwa. Jednocześnie wyrażamy chęć współpracy, by wyjaśnić tę sprawę do końca – czytamy w oświadczeniu.
– Inditex to marka, która nie toleruje wyzysku pracowników, a wszyscy nasi dostawcy muszą stosować się do naszego kodeksu pracy i produkować dla nas odzież zgodnie z literą prawa państwa, w którym tworzą. 60 fabryk, z którymi współpracujemy w Argentynie, było regularnie badanych , a w ciągu ostatnich dwóch lat przeprowadziliśmy aż 300 audytów. Nie wykryliśmy żadnych zaniedbań i tym bardziej jesteśmy zaskoczeni.
Przebadane argentyńskie fabryki produkowały głównie odzież do męskiej linii Zara, które w dużej mierze trafiały do sklepów w Wielkiej Brytanii.
Warto dodać, że to nie pierwsza sytuacja, w której Zara jest oskarżona o wyzysk pracowników. W sierpniu 2011 roku w fabryce Zary w Sao Paulo przeprowadzono podobne śledztwo i okazało się, że pracują tam nielegalni imigranci z Boliwii, którzy nie tylko pracowali w skrajnie złych warunkach, ale również otrzymywali niegodziwe wynagrodzenie w wysokości od 7 do 12 centów za wyprodukowaną sztukę odzieży. To właśnie po tym incydencie Inditex wzmożył audyty w swoich fabrykach w Ameryce Południowej.
Jak sądzicie, czy po tych doniesieniach z Ameryki Południowej Samantha Cameron, Oliwia Palermo czy Kate Middleton (znane fanki Zary) stracą zaufanie do swojej ulubionej marki?"
sobota, 2 marca 2013
czwartek, 27 grudnia 2012
niedziela, 23 grudnia 2012
Święty czas to radosny czas...
"Narodził się Król, narodził się Bóg
Ku Niemu śpiew i marzenia płyną.
Święta noc, kolędy ton.
Bliżej są niebo i dom.
Święty czas, to radosny czas.
Zobacz ile serca jest w nas.
Gdy w kręgu świątecznym
wirują dziś, nasze nadzieje
na nowe dni."
***
Niech Święta Bożego Narodzenia napełnią każdego z Was:
Wiarą w to, że wbrew wszystkiemu i wszystkim czasami po prostu 'można'; Nadzieją na lepsze jutro i Miłością tą jedną na całe życie i miłościami mniejszymi, aby towarzyszyły nam w codzienności i w relacjach z innymi. Paulina (Pola)
niedziela, 16 grudnia 2012
SWEET Home. My DREAMS :-)
Jak wyglądał by moje własne mieszkanie? Tego jeszcze nie wiem, bo do tego jeszcze bardzo długa droga. (Dopiero zaczynam poważną pracę) Jednak nie przeszkadza mi to w marzeniach i poszukiwaniach różnych inspiracji... Na pierwszym planie będzie u mnie urządzenie sypialni. Miejsca, które będzie tylko moje,
w którym będę się chować przed całym światem, zapadać w sen po ciężkim dniu pracy, odpoczywać od różnego rodzaju obowiązków, trosk i kłopotów lub zwyczajnie leniuchować przy ulubionej muzyce czy ukochanym filmie...
w którym będę się chować przed całym światem, zapadać w sen po ciężkim dniu pracy, odpoczywać od różnego rodzaju obowiązków, trosk i kłopotów lub zwyczajnie leniuchować przy ulubionej muzyce czy ukochanym filmie...
wtorek, 11 grudnia 2012
Grasz i ...WYGRYWASZ! :-)
To był piękny początek dnia. Włączyłam w pracy moje ulubione (od 1 roku) radio VOX FM. Trwała właśnie poranna audycja poświęcona ozdobom choinkowym. Prowadzący ogłosili konkurs, w którym pytanie brzmiało - 'Co symbolizuje orzech na choince?'. Wysłałam sms-a z odpowiedzią i ...odebrałam telefon ;-) Ponadto ucięłam sobie miłą pogawędkę z redaktorami na antenie i zaproszono mnie po odbiór nagrody - dwóch 'voxowych' bombek wypełnionych słodkościami ;-)
Kiedy odbierałam w siedzibie radia swój upominek doznałam kolejnego zaskoczenia, bowiem w torbie znalazłam dodatkowo najnowszy dwupłytowy świąteczny album radia VOX FM 'I <3 CHRISTMAS'...
Czy może być lepszy początek i koniec dnia?? (Dodam tylko, że jestem szczęściarą, ponieważ wygrywam w bardzo wielu konkursach, a w tej rozgłośni w ostatnim miesiącu wygrałam kilka książek oraz płytę ;-) )
A oto moje prezenty...
niedziela, 9 grudnia 2012
Snow & Christmas air!
Kocham ten czas. Śnieg na ulicach Warszawy. Oświetlony Nowy Świat. Pełną ludzi i kolorową Starówkę. Czy jest piękniejsze miejsce na świecie w grudniu??? Zapewne tak, ale dla mnie to jest Warszawa ;-)
Już czuję tę świąteczną atmosferę. Rozbiegane i uśmiechnięte dzieci, turyści z aparatami i dziesiątki spacerujących Warszawiaków i My... Tęsknimy już za Świętami Bożego Narodzenia ;-) A Wy?
Niedzielne popołudnie, obiad ze starym dobrym znajomym, spacer i człowiek od razu gotowy jest na nowy tydzień.
Życzę Wszystkim, aby nadchodzący tydzień był wyjątkowo dobry i obfitował w dużą dawkę uśmiechu!
***
A zimowy niedzielny wieczór spędzę jeszcze przy malinowej herbacie i z Michale'm Buble...
środa, 21 listopada 2012
Coś pozytywnego :)
Przy okazji zamawiania dla firmy kartek świątecznych 'SOS dla Dzieci' trafiłam na bardzo ciekawą i przydatną (szczególnie przed świętami, ale i nie tylko) stronę, na której znajduje się się wiele przepięknych, oryginalnych kartek, plakatów czy kalendarzy. Serdecznie polecam!
Link: TU
Link: TU
![]() |
http://sklep.ilustris.pl/ |
poniedziałek, 5 listopada 2012
Szaro, mokro... ale ciepło! Upominek muzyczny.
Długi świąteczny weekend minął bardzo szybko. Czas powrotu do pracy w taką pogodę jak dzisiaj nie nastraja optymistycznie, ale co zrobić? Włączyć internet i znaleźć dobrego newsa ;-) Brzmi dziwnie? Ale w moim przypadku to właśnie zadziałało. Przy porannym przeglądzie prasy internetowej i portali znalazłam 'coś' co sprawiło, że poczułam się lepiej, uśmiech zagościł na mojej twarzy. A do tego mogłam 'to' dotknąć zmysłem słuchu... A oto i ta wiadomość...
![]() |
Źródło: Interia.pl |
Seweryn Krajewski i Andrzej Piaseczny "nagrali płytę, jakiej jeszcze nie było" - czytamy na stronie Interia.pl
"Zimowe piosenki" to album ze wszech miar szczególny. To magia Świąt uchwycona w pięknych, chwytliwych melodiach napisanych przez najlepszego polskiego kompozytora - Seweryna Krajewskiego. To intymna atmosfera ciepłych, po ludzku prostych, ale mądrych życiowym doświadczeniem tekstów Andrzeja Piasecznego. To wreszcie zapierająca dech w piersi, choć wysmakowana produkcja - delikatne, pełne brzmienia instrumentów akustycznych, sekcja smyczkowa, dęciaki... - zachęca wydawca płyty.
Andrzej Piaseczny śpiewa piosenki skomponowane przez Seweryna Krajewskiego nie od dziś, a mistrz melodii z kolei zaprosił młodszego kolegę do napisania tekstów na swój autorski album "Jak tam jest". Spotykali się też na scenie, czego dowodem jest album "Na przekór nowym czasom - Live".
Tym razem nagrali płytę, jakiej jeszcze nie było. To pierwszy naprawdę wspólny album Seweryna Krajewskiego i Andrzeja Piasecznego, pierwsza produkcja studyjna na której spotkali się zarówno w charakterze twórców, jak i wykonawców.
"My po prostu lubimy ładne melodie" - wyjaśnia tajemnicę sukcesu duetu Andrzej Piaseczny.
"Naszym atutem jest też zbieżność charakterów, to że nam się łatwo razem pracuje. Skoro nasze piosenki nie rodzą się w bólach, ale są owocem radości tworzenia, to ta radość bardzo dobrze przekłada się na ludzi, którzy chcą nas słuchać" - dodaje piosenkarz.
Nowością jest zaproszenie do współpracy trzeciej silnej osobowości, czyli Mateusza Pospieszalskiego, muzyka Voo Voo, znakomitego kompozytora, mulitiinstrumentalisty i aranżera. Jego wkład w "Zimowe piosenki" to wspomniana wyżej koronkowa oprawa piosenek Seweryna i Andrzeja.
"Mateusz jest silną osobowością i odcisnął na tym materiale wyraźne piętno. To bardzo pomysłowy człowiek i fajnie podejmowało się z nim dyskusję na gruncie muzycznym" - chwali sobie tę współpracę Andrzej Piaseczny.
TU posłuchasz 'Zimowych piosenek'
P.S. Może warto pomyśleć już o upominkach pod choinkę? ;-)
P.S. Może warto pomyśleć już o upominkach pod choinkę? ;-)
poniedziałek, 29 października 2012
Zima, zima, zima... Pada, pada śnieg! :)
Witajcie w zimowy poranek! :)
Zima w tym roku nas nie zaskoczyła, prawda? Ostrzegali nas przed nią meteorolodzy więc powinniśmy być przygotowani. Czapki, szaliki, rękawiczki, ciepłe buty oraz kurtki przydadzą nam się w najbliższych dniach.
Osobiście nie lubię zimy :( Ale cóż zrobić? Trzeba przyjąć to, że mamy w Polsce cztery pory roku.
Np. uśmiech i okrzyki dzieci lepiących bałwana czy zjeżdżających na sankach jest bezcenny. Uwielbiam na nie patrzeć jak się śmieją i krzyczą z zadowoleniem. Czy można byłoby im zabrać te cudowne chwile?
Życzę Wam udanego tygodnia i ciepłych poranków!
piątek, 26 października 2012
Śnieg? Jaki śnieg?! - U nas nie pada.
U nas tzn. w Warszawie świeci ładne słoneczko. Jest zimno, wiele mroźny wiatr, ale promienie słoneczne rekompensują podmuchy wiatru.
Mam nadzieję, że ten weekend w całości będzie taki słoneczny i każdy znajdzie czas na spacer :)
Mam nadzieję, że ten weekend w całości będzie taki słoneczny i każdy znajdzie czas na spacer :)
czwartek, 25 października 2012
26. października - śnieg?
Dziś w nocy ma spaść śnieg - tak twierdzą meteorolodzy z IMGW. Cieszycie się?
środa, 3 października 2012
Back to school. British School :-)

Jedną z tych rzecz, na którą zdecydowała się praktycznie z godziny na godzinę, ba z miniuty na minutę to kontynuowanie nauki języka angielskiego. Wybrałam szkołę 'British School'. Czy wybór okazał się dobry przekonam się prawdopodobnie po kilku lekcjach. Pierwsze zajęcia zaplanowano na 15 października. O szkole wiedziałam niewiele, reklamy są bardzo widoczne, ale nie to zadecydowało akurat o wyborze tej szkoły. Podsunęła mi ja moja ...Mama. Następnie sprawdziłam jej opinie w internecie i już byłam zapisana.
Nie będę Wam pisać, że nauka języka jest dziś bardzo ważna bo to oczywiste. Chciałabym Was jednak zachęcić do tego aby stale mieć z nim kontakt. Ja niestety zaniedbałam go przez blisko 5 lat i konsekwencje były takie, że wiele rzeczy zapomniałam. Polecam Wam dodatkowo stronę www.bussu.com gdzie rozmawiać z ludźmi z całego świata i uczyć się.
czwartek, 20 września 2012
Pod wrażeniem... W Teatrze Wielkim!
Podczas ostatniego spotkania z koleżanką ze studiów mówiłyśmy o tym, że fajnie byłoby się wybrać do teatru. I tak też zrobiłyśmy, następnego dnia kupiłyśmy bilety na październik. A na co i do jakiego teatru napiszę po obejrzeniu spektaklu! ;-)
Ja od pewnego czasu miałam marzenie wyjścia do Teatru Wielkiego na coś, powiedzmy z wyższej półki, coś co wymaga większego skupienia i zrozumienia. Pomyślałam i marzenie się spełniło. W dniu wczorajszym w godzinach porannych moja druga ukochana koleżanka miała dla mnie bilecik na operę pt. "Nabucco" Giuseppe Verdi'ego. Oczywiście zgodziłam się bez wahania. Po pierwsze, potrzebowałam tego wyjścia i oderwania się od ziemi. Po drugie, było to moje marzenie. I choć bilety nie były drogie (60 zł) to widać potrzebowałam czyjejś zachęty, aby w końcu się 'ruszyć' i zrealizować marzenie.
Interesuje się różnymi rzeczami, słucham prawie każdej muzyki (co można zobaczyć chociażby po tym blogu), ale też lubię kulturę wyższą. Opera "Nabucco" w czterech aktach zrobiła na mnie wielkie wrażenie. Nie będę tu wymieniać poszczególnych rzeczy i opisywać jeich po kolei bo na prawdę wszystko począwszy od obsady przez reżyserię, aż po choreografię było imponujące.
Wychodząc z Teatru otrzymaliśmy pięknie wydany, w formie książki, repertuar na sezon 2012/2013.
Oczywiście mam już plany co do kolejnych spektaklów ;-)
Ja od pewnego czasu miałam marzenie wyjścia do Teatru Wielkiego na coś, powiedzmy z wyższej półki, coś co wymaga większego skupienia i zrozumienia. Pomyślałam i marzenie się spełniło. W dniu wczorajszym w godzinach porannych moja druga ukochana koleżanka miała dla mnie bilecik na operę pt. "Nabucco" Giuseppe Verdi'ego. Oczywiście zgodziłam się bez wahania. Po pierwsze, potrzebowałam tego wyjścia i oderwania się od ziemi. Po drugie, było to moje marzenie. I choć bilety nie były drogie (60 zł) to widać potrzebowałam czyjejś zachęty, aby w końcu się 'ruszyć' i zrealizować marzenie.
Interesuje się różnymi rzeczami, słucham prawie każdej muzyki (co można zobaczyć chociażby po tym blogu), ale też lubię kulturę wyższą. Opera "Nabucco" w czterech aktach zrobiła na mnie wielkie wrażenie. Nie będę tu wymieniać poszczególnych rzeczy i opisywać jeich po kolei bo na prawdę wszystko począwszy od obsady przez reżyserię, aż po choreografię było imponujące.
Wychodząc z Teatru otrzymaliśmy pięknie wydany, w formie książki, repertuar na sezon 2012/2013.
Oczywiście mam już plany co do kolejnych spektaklów ;-)
czwartek, 30 sierpnia 2012
Kontynuacja...
Post niżej pisałam o wypadzie nad Bug. Oczywiście na nim się nie skończyło... Dwa dni później wyjechałam ze znajomym na jednodniową wyprawę po woj. podlaskim. Pogoda tym razem sprawiła psikusa bo padało prawie cały czas, ale na szczęście było ciepło i zadowoleni wróciliśmy do domu. Kilka fotek z wyprawy możecie obejrzeć poniżej.
I mała żabka się pojawiła ;-) |
Miałam przyjemność ubrania oryginalnej bluzy Tomasza Adamka :-) |
Ja chcę taką ozdobę na swoim stole!!! |
Subskrybuj:
Posty (Atom)